Zespół z Racławówki w bardzo trudnym, wyjazdowym meczu z Anilaną Rakszawa dwukrotnie odwrócił losy rywalizacji.

Anilana rozpoczęła pojedynek od czterech błędów w ataku i przy stanie 0:4 ich szkoleniowiec musiał wykorzystać pierwszą przerwę. Ekipa z Rakszawy zdołała zareagować blokiem i po chwili Lubcza prowadziła już tylko 7:5. Po obu stronach sporo było niedokładności i błędów. Przy stanie 15:11 dla gości, Anilana rozpoczęła odrabianie strat. Serwis Tomasza Ciska oraz błędy Lubczy doprowadziły do remisu 18:18. Wyrównana walka trwała do samego końca. Jako pierwsi setbola wypracowali zawodnicy z Racławówki. Anilana zdołała obronić piłkę setową, wykorzystała także błędy przyjezdnych i wygrała pierwszą odsłonę spotkania.

W drugiej partii role się odwróciły. Tym razem to gospodarze prowadzili 7:3. Lubczy w tym fragmencie przytrafiało się sporo błędów, w szczególności w niedokładnym przyjęciu. Rakszawa błyskawicznie odskoczyła na 11:6, a po chwili seria "atomowych" serwisów Grzegorza Winiarskiego zwiększyła przewagę gospodarzy do siedmiu punktów. Podopieczni Andrzeja Tereszkiewicza próbowali ryzykować, ale bardzo często się mylili. W końcówce miejscowy zespół jeszcze przyśpieszył i w efekcie ekipa z Rakszawy zwyciężyła 25:16.

Gracze z Racławówki od pierwszych piłek trzeciej partii podjęli bardzo wyrównaną walkę. Dzięki serwisom Przemysława Fedko goście objęli prowadzenie 6:3. Rakszawa bardzo szybko zdołała doprowadzić do remisu, ale później skutecznymi zagrywkami od siatki odrzucił ich Mateusz Bryliński.  Przez dłuższy okres Lubcza utrzymywała czteropunktową zaliczkę. Rakszawę próbował ratować Grzegorz Wilczek, który swoją zagrywką zmniejszył straty o połowę. Przy stanie 21:19 o czas musiał poprosić Andrzej Tereszkiewicz, co przyniosło oczekiwany efekt. Jego podopieczni zdołali "uciec" z trudnego ustawienia i zwyciężyć 25:20.

Lubcza szybko objęła prowadzenie w czwartej partii, a przy serwisach Patryka Masłowskiego odskoczyła na trzy punkty. Efektowny blok dołożył Kuśnierz i na tablicy widniał wynik 7:2. Pewnie zbijali Fedko i Hołobut, co dało Lubczy prowadzenie 15:9. Drużyna z Rakszawy zaczęła popełniać coraz więcej błędów w ataku i po chwili przegrywała już ośmioma punktami. Anilana w końcu trafiła serwisem, znów we znaki przyjmującym Lubczy dał się Winiarski i jego zespół zmniejszył straty do pięciu oczek. Prowadzenie nie było jednak zagrożone i Lubcza zakończyła seta zwycięstwem 25:20.

Po ponad 90 minutach walki o wyłonieniu zwycięzcy miał decydować tie-break. Znacznie lepiej rozpoczęli go gracze z Rakszawy prowadząc 5:1.  Lubczę ponownie uratował niezawodny Fedko, który silnymi serwisami doprowadził do remisu. Rakszawa zagrała blokiem i przy zmianie stron prowadziła 8:5. Zawodnicy z Racławówki wygrali dwie dłuższe wymiany, blok dołożył Hołobut i na tablicy widniał wynik 8:8. Do stanu 11:11 trwała walka punkt za punkt, a w szeregach Lubczy bezbłędny w atakach ze środka był Grzegorz Kasprzyk. Presji nie wytrzymał w końcu zespół z Rakszawy. Dwa błędy w ataku dały gościom prowadzenie 13:11. Przy stanie 14:12 Lubcza miała pierwszego setbola, którego w kolejnej akcji wykorzystała.

Siatkarska III Liga Mężczyzn:
TKF ITS Anilana Rakszawa - SST Lubcza Racławówka 2:3 (27:25, 25:16, 20:25, 20:25, 12:15)

Szczegóły: www.sstlubcza.com