Kluczowe 6 minut meczu
W meczu 24. kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej Izolator Boguchwała pokonał Podlasie Biała Podlaska aż 4:0. Obie drużyny kończyły pojedynek w "10". "Worek" bramek gospodarze otworzyli już w 2. minucie. Arkadiusz Burak popisał się świetnym, prostopadłym podaniem do wychodzącego na pozycję Bartosza Karwata, który umieścił piłkę w siatce. Biało-zieloni poszli za ciosem i po kolejnych czterech minutach prowadzili już 2:0. Jacek Tyburczy wyprzedził na dystansie Łukasza Mirończuka, który ratował się faulem. Zawodnik Podlasia ujrzał czerwoną kartkę, a "jedenastkę" na gola zamienił Karwat. Pierwsze minuty meczu ustaliły cały przebieg pojedynku. Gospodarze mogli ostatecznie rozstrzygnąć pojedynek w 13. minucie, jednak do pustej bramki nie trafił zdobywca dwóch poprzednich goli. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy arbiter pokazał aż pięć żółtych kartek. Dwie z nich obejrzał Arkadiusz Wójcik, przez co siły zespołów się wyrównały. W drugiej połowie przyjezdni dążyli do zdobycia kontaktowego gola, jednak nie potrafili poważnie zagrozić bramce Izolatora. Z biegiem minut tempo meczu wyraźnie spadło. Dopiero w 83. minucie kibice na IzoArenie zobaczyli kolejnego gola. Po potężnym strzale Krzysztofa Szymańskiego piłka strącona przez bramkarza Podlasia wpadła przy słupku do bramki. Szymański ponownie pokonał Bartosza Konckiego w doliczonym czasie gry, wykorzystując prostopadłe podanie i ustalając wynik meczu.
Liderzy podzielili się punktami
Na stadionie w Niechobrzu lider klasy okręgowej podzielił się punktami z wiceliderem - KS Stobierna. Oba zespoły rozegrały dobry mecz, jednak żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola. Jedność nadal przewodzi w tabeli z przewagą 9 punktów nad Sokołem Sokół Małopolski.
Pięć bramek na "Wichroarenie". Cztery dla Przybyszówki
Mecz dla drużyny z Przybyszówki rozpoczął się idealnie. Błąd graczy Gromu wykorzystał Mariusz Bazylak, który wygrał pojedynek "jeden na jeden" z obrońcą i strzałem w długi róg zdobył pierwszego gola. Gospodarze, pomimo ataków, nie mieli pomysłu na rozmontowanie solidnie grającej defensywy gości. Odważniejsza gra Mogielnicy w drugiej połowie poskutkowała kilkoma sytuacjami podbramkowymi, które nie zakończyły się trafieniami. Gole natomiast zdobywali przyjezdni. Drugiego gola, strzałem w długi róg, zdobył Rafał Rajzer. Gospodarze postanowili zaryzykować i zaangażować w akcję ofensywne większą ilość zawodników. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego skutku bowiem bramkę na 3:0 zdobyli goście. Gromowi udało się zdobyć kontaktowego gola, po którym ruszyli do szaleńczych ataków. Jednak szybka kontra przyjezdnych, zakończona trafieniem Piotra Kuczmy, ustaliła wynik spotkania. Po przegranej piłkarze z Mogielnicy zajmują 9 miejsce w tabeli klasy A.
Iskra i Novi zwycięsko na inaugurację wiosny. Przegrana Płomyka w Pstrągowej
Korona była jedyną ekipą, na którą lider ze Zgłobnia nie znalazł sposobu w pierwszej rundzie. W inaugurującym rundę rewanżową meczu, Iskra pokonała na własnym terenie ekipę z Dobrzechowa 4:1. Licznie przybyli kibice nie obejrzeli jednak porywającego widowiska. Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie, a pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili goście. Inicjatywa szybko przeszła na stronę gospodarzy, którzy w 8. minucie wyszli na prowadzenie. Kamil Ostrowski, po podaniu Damiana Kościaka, minął bramkarza i trafił do pustej bramki. W 20. minucie Ostrowski ponownie minął bramkarza oraz dwóch wracających obrońców i z najbliższej odległości trafił do siatki. W obu przypadkach przyjezdni sygnalizowali "spalonego". Piłkarze z Dobrzechowa nie zdołali jeszcze otrząsnąć się po utracie drugiego gola, a już musieli pogodzić się ze stratą kolejnego. Z pola karnego strzelał Gerard Gajdek, futbolówka odbiła się od nogi obrońcy i zaskoczyła golkipera, mijając linię bramkową. Kontaktowego gola zdobył w 34. minucie Łukasz Dziepak, który urwał się obrońcom Iskry i przelobował wychodzącego Łukasza Surowca. Druga połowa upłynęła na tzw. "kopaninie". Ewentualne próby rozegrania piłki z jednej, czy drugiej strony, natychmiast kończyły się faulem. Przez ostatni kwadrans piłkarze ze Zgłobnia musieli grać w "10", po czerwonej kartce Bartosza Worosza. Korona zwietrzyła swoją szansę, ale pewnie do piłek wychodził Łukasz Surowiec. W doliczonym czasie gry Kamil Ostrowski genialnym zwodem minął obrońców Korony i strzałem w krótki róg zdobył swojego trzeciego gola w tym spotkaniu.
Zwycięstwo odniósł także wicelider tabeli z Nosówki. Novi pokonali w wyjazdowym meczu, zamykającą tabelę, drużynę z Kozłówka 3:0. Niestety swój mecz przegrał zajmujący trzecie miejsce Płomyk Lutoryż. Diament Pstrągowa kontrolował cały przebieg meczu. Płomyk nie stworzył groźnych sytuacji, a celne strzały i dośrodkowania piłkarzy z Lutoryża wyłapywał bramkarz gospodarzy. W 10. minucie do bramki Płomyka trafił Damian Grodzki. Po 30. minutach wynik podwyższył Przemysław Iwan. Ostatnia bramka padła w 85. minucie, kiedy ładną akcję Diamentu zakończył trafieniem Mateusz Pilch. Płomyk kończył mecz w dziesiątkę.
"B-klasowcy" z terenu naszej gminy nadal zajmują pierwsze trzy miejsca w tabeli.
III liga, grupa lubelsko-podkarpacka:
Izolator Boguchwała - Podlasie Biała Podlaska 4:0
Klasa okręgowa, grupa Rzeszów
LKS Jedność Niechobrz - KS Stobierna 0:0
Klasa A, grupa Rzeszów I
LKS Grom Mogielnica - KS Przybyszówka 1:4
Klasa B, grupa Rzeszów II - Strzyżów:
LKS Iskra Zgłobień - PKS Korona Dobrzechów 4:1
LKS Huragan Kozłówek - Novi Nosówka 0:3
LKS Diament Pstrągowa - LKS Płomyk Lutoryż 3:0
Źródło: www.zksizolator.eu, www.lubsport.pl, www.facebook.com/jednosc.niechobrz.1, ksprzybyszowka.futbolowo.pl, iskrazglobien.futbolowo.pl, lksdiament2004.futbolowo.pl, www.90minut.pl
Fot. Iskra Zgłobień