W ostatnim rozegranym przed zimową przerwą spotkaniu ligowym Izolator Boguchwała pokonał Wólczankę Wólka Pełkińska 3:1. Biało-zieloni zagrali rewelacyjnie pierwszą część meczu. W drugiej więcej do powiedzenia mieli już rywale. Spotkanie zasłużenie wygrał jednak Izolator, ponieważ był dużo skuteczniejszy. Najważniejsze jednak dla Izolatora są 3 punkty i nieco spokojniejsza przerwa zimowa.
ZKS Izolator Boguchwała - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:1
21 listopada w hotelu "Odeon" w Boguchwale odbyła się uroczystość związana z obchodami Jubileuszu 70-lecia Zakładowego Klubu Sportowego Izolator Boguchwała. Wśród zaproszonych gości znalazły się najważniejsze osoby, które tworzyły jego historię. Byli obecni działacze i piłkarze seniorzy, trenerzy, sponsorzy, aktualni zawodnicy "Izolacji", delegacje zaprzyjaźnionych klubów oraz przedstawiciele władz samorządowych gminy na czele z Burmistrzem Boguchwały Wiesławem Dronką. Gości od progu witał historyczny sztandar klubu z 1944 roku.
Prezesi klubu Roman Leśniak i Robert Ciuba odebrali z rąk Kazimierza Grenia i Marka Hławko okolicznościową paterę, a kilkunastu działaczy odznaki zasłużonych dla Podkarpackiego ZPN, w tym złotą - Bogdan Dziedzic, a srebrne Andrzej Chudzicki, Witold Kwaśny, Grzegorz Opaliński, Andrzej Paszek, Tomasz Stopyra, Adam Woźniak. Brązowe odznaki otrzymali: Krzysztof Domin, Wojciech Kalandyk, Stanisław Oleniacz, Rafał Pasternak, Łukasz Poręcki, Piotr Rzepka, Jakub Słomski, Szymon Szydełko.
Klub od zarania swej bogatej działalności sportowej był nierozłącznie związany z istniejącą od 1939 roku Fabryką Porcelany w Boguchwale, a później Zakładem Porcelany Elektrotechnicznej ZAPEL S.A. Ledwie minęła okupacja niemiecka w 1944 roku garstka animatorów wyczynu sportowego zaczęła organizować treningi. Starsza młodzież boguchwalska skupiona wokół zatrudnionego w miejscowej Fabryce mistrza murarskiego Stanisława Starzaka postanowiła zorganizować drużynę piłkarską z prawdziwego zdarzenia.
Niełatwe to były początki, bo brakowało przecież podstawowego sprzętu i wyposażenia. Mężem opatrznościowym okazał się wtedy ówczesny właściciel i Dyrektor Fabryki Porcelany inż. Stanisław Syska. O stadionie, czy jakimś choćby prowizorycznym obiekcie sportowym mowy jeszcze oczywiście być nie mogło. Spłachetek nierównej, dołczastej murawy na tzw. Ugorze koło Fabryki oraz prowizoryczne bramki musiały póki co wystarczyć.
W takich warunkach doszło do pierwszego, historycznego meczu piłkarskiego. W lipcu 1945 roku Izolator podejmował drużynę Traktora Rzeszów. Okazało się, że sam zapał i entuzjazm nie wystarczą i debiutujący gospodarze doznali druzgocącej porażki aż 10:1! Te niefortunne zawody nie osłabiły jednak temperamentów i zamiłowania do sportu w Boguchwale. Zresztą jak na ironię kilka miesięcy później trzon kadry zawodniczej Traktora Rzeszów zmienił barwy klubowe przechodząc do... Izolatora Boguchwała.
W tych pierwszych piłkarskich bojach w Izolatorze wystąpili: St. Starzak, J. Kryształowski, A. Sitek, J. Rosół, W. Świątek, K. Sroka, F. Górecki, W. Drążek, J. Mac, J. Kloc, A. Wróbel. Żarliwa działalność St. Starzaka sprawiła, że do niedawno zawiązanego klubu garnęła się młodzież nie tylko z Boguchwały, ale również z wielu okolicznych wiosek, a nawet samego Rzeszowa. Nadszedł czas budowy płyty piłkarskiej i krystalizowały się marzenia o budynku z szatnią, umywalnią i magazynkiem na sprzęt sportowy. Do tej pory bowiem funkcję prowizorycznej szatni pełniło obskurne poddasze baraku znajdującego się na terenie Fabryki. Zawodnicy po ubraniu przepisowych kostiumów sportowych przechodzili więc przez rozległe torowisko i rampę kolejową na teren "niby boiska" sportowego, by rozegrać zawody piłkarskie. Przy ustawicznej zachęcie Starzaka i aprobacie głównego sponsora inż. Syski delegacja sportowców w składzie A. Sitek, J. Mac i W. Świątek, udała się do dyrektora upaństwowionego już wówczas "majątku" celem uzyskania zgody na przydzielenie parceli pod budowę stadionu sportowego. Działka taka została rychło wydzielona w miejscu obecnych obiektów ZKS Izolator. Był to teren bardzo nierówny, więc należało go solidnie zniwelować i wyplantować. Przy pomocy Dyrekcji Fabryki Porcelany nawieziono tysiące kubików tzw. złomu porcelanowo-szamotowego i gipsowego, a miejscowi zapaleńcy przez ponad rok spędzali długie i pracowite godziny na mozolnym wyrównywaniu tych hałd. Częstokroć dyrektor St. Syska zwalniał ich od pracy w fabryce na ten czas, by maksymalnie pomóc w realizacji budowy obiektu. Podkreślić trzeba, że wszystko to działo się bez elementarnego sprzętu mechanicznego, a więc przy użyciu jedynie taczek i łopat. Zachowały się tylko ulotne i romantyczne wspomnienia z tego pionierskiego okresu istnej harówki fizycznej.
Dopiero w styczniu 1948 r. wykrystalizował się model systematycznej pracy sportowej i szkoleniowo-wychowawczej Klubu. Grono sympatyków wywodzące się z osób wpływowych w Fabryce Porcelany oraz aktywu wsi Boguchwała na zebraniu dokonało wyboru pierwszego Zarządu Klubu Sportowego Izolator. Zaszczytu tego dostąpili: Prokurent Kazimierz Buczek, który został Prezesem, inż. Zbigniew Syska obrany wiceprezesem, inż. Tadeusz Stępniowski, któremu powierzano bardzo istotną rolę skarbnika…
Więcej o historii Izolatora można odnaleźć na stronie klubu: www.zksizolator.eu/o-klubie/historia
Źródło: www.zksizolator.eu, www.podkarpackizpn.pl
Fot. Izolator Boguchwała, Podkarpacki ZPN