To nie moje określenie miejsca, na którym dziś znajdują się: murawa boiska, bieżnia, Wichroarena, dom wielofunkcyjny z zapleczem i plac zabaw. Wytłumaczenie podsunął mi Andrzej Obuch, który też lubi gromadzić ciekawostki, fakty i różne miejscowe "smaczki" związane z Mogielnicą. Zresztą sam ma do tego świetny dar. Zacytuję więc: "Wąska asfaltowa dróżka, ginąca gdzieś w polach za nielicznymi jeszcze wtedy domostwami, zaprowadzi Cię w miejsce, które jedna z przyjezdnych drużyn określiła "Wichrowe Wzgórze". Sympatyczna, ale i bardzo trafna nazwa szybko się przyjęła, a obiekt sportowy, który wziął od niej swoje imię, stał się znany w piłkarskim światku. I nie tylko z zadbanej płyty boiska, ale i z faktu, że wiatr też wybrał sobie to miejsce dla swojego widzimisię i to najczęściej wtedy, kiedy odbywa się mecz".
Ale zacznijmy coś o początkach "Gromu". Ludowe Kluby (Związki) Sportowe nie są czymś nowym, bo powstały już we wczesnym okresie PRL. Chłopcy zawsze lubili kopać piłkę i bez klubu, bez formalnych związków i organizacji, co udowodnili zdobyciem w latach 70-tych pierwszego miejsca w Turnieju o Puchar Naczelnika Gminy. Nie przygotowywali się specjalnie, przecież od czasu do czasu grali ze sobą na równej łące, na polu, czyli podwórzu, ot po prostu wsiedli na rower i pojechali na boguchwalski stadion. Pamiętam kilku z tej ekipy: Edward Bardzik, Jan Jakubiec, Jan Nalepa, Zygmunt Szlosek, Jan Gargaś. To byli moi rówieśnicy. Zapewne musieli wcześniej zgłosić swój udział, a może zrobili to nasi gminni działacze, tacy jak Bronisław Madera i Piotr Cieślicki. W każdym bądź razie, nasi chłopcy pokonali piłkarzy z drużyn klubowych i zajęli pierwsze miejsce zdobywając ten puchar. Włodarze gminni zachwycili się ich grą, obiecali zbudować prawdziwy stadion w Mogielnicy, ale obiecywać można wiele, bo to nic nie kosztuje. I na tym się skończyło.
Myśl o stworzeniu drużyny i miejsca do gry powróciła w latach 90-tych, gdy Polska przeżywała transformację polityczną, gospodarczą i społeczną. Powracano do idei samorządności i coraz więcej scentralizowanych kompetencji przekazywano niższym szczeblom władzy. Wraz z tym i u nas we wsi pojawił się otwarty na zmiany sołtys Ryszard Mirowski, aktywny radny Adam Chmiel, proboszcz lubiący kopać piłkę Adam Podolski, społecznik Stanisław Bury i Bogdan Ciebiera też aktywizowali chłopców do stworzenia drużyny piłkarskiej. Proboszcz wsparł inicjatywę, zdopingował chłopaków, a bramki, które załatwił z Dubiecka jeszcze do dziś są na stadionie. Latem 1999 r. Bogdan Pączek, Piotr Ziemba i Dariusz Dragan w Rzeszowskim Sądzie Okręgowym zarejestrowali stowarzyszenie i powołali do życia Ludowy Klub Sportowy z sekcją piłki nożnej o nazwie "Grom". Nazwa miała odwoływać się do słynnego na całą gminę zwycięstwa i być przykładem tego, że słabsi (z pozoru) gromili wytrenowanych i przygotowanych piłkarzy.
Stowarzyszenie obowiązywały określone procedury, a więc trzeba było zwołać walne zebranie, zapisać członków, wybrać zarząd, uchwalić statut nakreślając cele i całą strukturę organizacji. Już jesienią drużyna przystąpiła do rywalizacji o ligowe punkty. Był to mecz wyjazdowy, w dodatku w trudnych warunkach atmosferycznych, ale wygrany. Początki zazwyczaj bywają trudne, i to zarówno jeśli chodzi o rozgrywki, jak i zaplecze materialne. Przede wszystkim brakowało boiska, szatni, magazynu dla powoli gromadzonego sprzętu, o prysznicach czy siłowni można było tylko pomarzyć.
Ale dwa lata później od powstania LKS "Grom", marzenie o własnym boisku spełniło się. Sołtys, prezes i radny szukali działki w Agencji Rynku Rolnego w Trzebownisku. Któregoś dnia przystąpili do licytacji, ale jeden z jej uczestników cały czas podbijał cenę. W przerwie, Ryszard wziął tego pana na bok mówiąc "Coś się pan tak czepił tej działki?! Dziś odstąp od licytacji, a my poszukamy Ci w zamian za tą, bardzo dobry rolny kawałek". Perswazja pomogła i działka została wylicytowana, ale trzeba było za nią zapłacić, a tu już były schody, bo takiej sumy w całości nie miano. Ryszard Mirowski jako sołtys i Tadeusz Moszkowicz jako prezes LKS "Grom" udali się do Banku Spółdzielczego w Niechobrzu, aby ten kredyt uzyskać. Ale trzeba było jakimś majątkiem poręczyć i sołtys zrobił to pod hipotekę swojego domu (tak mi Ryszard przekazał). Wiadomo, żona z tego tytułu nie była zadowolona i chyba raczej nie wiedziała wówczas o transakcji. Później dało się jeszcze namówić czterech innych właścicieli mniejszych działek i potrzebny teren uzyskano. Całość działki to 1 hektar 25 arów. Trzeba ją było wyrównać, z jednego miejsca zebrać ziemię, a w drugie przewieźć, wyplantować, podsypać, zasypać. Tymi pracami zajmował się przez trzy miesiące mieszkający w pobliżu Jan Tobiasz. Zanim powstał stadion, nasi chłopcy trenowali w Boguchwale.
W 2002 r. zasiano trawę i chłopcy mogli już biegać u siebie dwa razy w tygodniu. Początki były trudne, jeśli chodzi o wyszkolenie. Brak nawyków z okresu juniorskiego skutkował wieloma kontuzjami, nierzadko ciężkimi. Za szatnię najpierw służył stary zdezelowany autobus. Prezes Tadeusz wspierany przez kilku innych zapaleńców starał się jak mógł i wkrótce pojawił się podwójny blaszany garaż, potem podłączono wodę i elektryczność. Kolejne inwestycje to dwieście czterdzieści krzesełek dla kibiców, choć jeszcze nigdy wszystkie nie były zajęte. Ale kto wie? Do największego sukcesu należy zaliczyć budowę wielofunkcyjnego obiektu z zapleczem socjalnym dla sportowców. Jest tu szatnia, natryski, toalety, salka na zebrania, szafki na dokumentację i puchary.
Szukano chętnych do grania, no i trenerów. Było ich kilku: Bogdan Lasota, Robert Kruczek, Marek Pokrywka, Zbigniew Dąbek, Leon Woźny i Michał Kachniarz. Pierwszy z wymienionych trenował chłopaków najdłużej, a wymieniony jako ostatni to obecny trener, który sam też rozgrywa mecze.
Klubowi niezbędni są też sponsorzy, których trzeba szukać, pozyskiwać i reklamować. W piłce nożnej na szczeblu krajowym są to zupełnie inne środki niż w wiejskich klubach, a to właśnie one są szansą na znalezienie piłkarskich "perełek". Nie wymieniam tych sponsorów, bo obawiam się, że kogoś pominę, ale zachęcam do wejścia na stronę "Gromów" i tam ich znajdziemy. Możemy też co roku odpisać swoje 1,5% podatku na rozwój Klubu.
Bramkarze: Michał Ziemba, Sławomir Czyż, Marcin Opaliński, Grzegorz Soja. Pozostali piłkarze: Roman Brzezawski, Roman Michalak, Marcin Błażej, Robert Szajna, Remigiusz Bieda, Lesław Cisek, Dariusz Dragan, Jacek Kaczor, Roman Hoffman, Rafał Siorek, Piotr Ziemba, Mariusz Ziemba, Paweł Grodzki, Roman Błażej, Grzegorz Jamróz, Tadeusz Moszkowicz, Marek Pizło, Andrzej Obuch. Pośrodku założyciele Gromu: Tadeusz Moszkowicz, Bogdan Ciebiera, Dariusz Dragan, Bogdan Pączek.
Nad całością w sensie organizacyjnym i regulaminowym czuwa jak zawsze Zarząd LKS "Grom". Od samego początku na jego czele stoi Tadeusz Moszkowicz, Andrzej Obuch też od wielu lat pracuje jako skarbnik. W roku 2019, ze względu na wakaty we władzach klubu, odbyło się walne zebranie i wybrano nowe władze. Prezes i skarbnik pozostali ci sami, wiceprezesem wybrano Jakuba Bobowskiego, Roman Błażej jest sekretarzem i nadal czuwa nad porządkiem boiska, budynku i całego obejścia. W skład komisji rewizyjnej weszli: Robert Szajna jako przewodniczący, Mateusz Bieda i Artur Zawora zostali jej członkami.
Obecny skład klubu: Krzysztof Kornecki, Michał Lelek, Krystian Błażej, Michał Duran, Miłosz Niedziałek, Marek Pizło (grający od powstania klubu); Od lewej stoją: Patryk Drążek, Kacper Grubman, Michał Kalandyk, Szymon Ziemba, Krystian Wilczek, Karol Wróbel, Eryk Kieś, Mateusz Rykała, Michał Kachniarz (obecny trener), Dawid Nawrot, Dawid Rak, Jakub Bobowski, Marcin Grzebyk, Kamil Gargaś, Kamil Ficek, Amadeusz Radliński. Nie ma ich na fotografii, ale należałoby jeszcze wymienić: Michał Lewicki, Maksymilian Lib, Damian Nalepa, Michał Wróbel.
Osiągnięcia klubu są różne, a więc mamy wzloty i upadki, ale trzeba pamiętać, że zaczynali od zera. Zaglądnęłam na stronę "Regionalny Futbol" i na Regiowynik.pl i znalazłam takie zestawienie wyników naszego "Gromu".
Klasa B |
Klasa A |
2009/2010 - 3. Miejsce |
2014/2015 - 8. miejsce |
2010/2011 - 9. Miejsce |
2015/2016 - 9. miejsce |
2011/2012 - 4. Miejsce |
2017/2018 - 12 miejsce |
2012/2013 - 4. Miejsce |
|
A teraz sezon 2023/2024 i wyniki rozgrywek.
Podkarpackie/Klasa B/Rzeszów II (Strzyżów)
Nazwa klubu |
Pkt. |
M |
W |
R |
P |
B |
LKS Hermanowa |
33 |
13 |
11 |
0 |
2 |
51:23 |
Grom Mogielnica |
31 |
14 |
10 |
1 |
3 |
46:17 |
Diament Pstrągowa |
30 |
14 |
10 |
0 |
4 |
47:23 |
Czarni Czudec |
26 |
14 |
8 |
2 |
4 |
63:24 |
KS Godowa |
24 |
14 |
7 |
3 |
4 |
44:28 |
Start Lubenia |
20 |
13 |
6 |
2 |
5 |
31:23 |
Granit Wysoka Strzyżowska |
20 |
13 |
6 |
2 |
5 |
33:31 |
Płomyk Lutoryż |
19 |
13 |
6 |
1 |
6 |
36:28 |
Korona Dobrzechów |
7 |
13 |
2 |
1 |
10 |
15:53 |
Huragan Kozłówek |
6 |
14 |
2 |
0 |
12 |
22:59 |
Orły Pstrągówka |
0 |
13 |
0 |
0 |
13 |
10:89 |
Legenda: Pkt. - liczba zdobytych punktów, M - liczba rozegranych meczów, W - liczba wygranych spotkań, R - remis, P - liczba przegranych spotkań, B - bramki zdobyte i stracone
W jakim miejscu ligowym jest nasz "Grom"? Największe sportowe osiągnięcia to awans do klasy A w sezonie 2013/2014 i niedawny w sezonie 2023/2024, a w 2015 roku drużyna zwyciężyła w Turnieju o Puchar Burmistrza Boguchwały. Klub nie posiada takich finansowych możliwości, aby ściągać zawodników z wysokimi umiejętnościami, jak to się dzieje w ligach europejskich czy światowych. Zresztą, czy o to chodzi w sporcie amatorskim? Mimo wielkich pieniędzy, czy w ostatnich latach w polskim futbolu mamy sukcesy?
Porównując wyniki z tych dwóch tabel, widzimy pozytywny rozwój sportowy drużyny. To cieszy zawodników i motywuje do wysiłku, systematycznych treningów, do udziału w jak największej liczbie meczów. Cieszy oczywiście kibiców, działaczy, piłkarzy i sponsorów. Wielką nadzieją jest też Szkółka Piłkarska "Gromiki" gromadząca i chłopców i dziewczyny w różnych kategoriach wiekowych. Ich trenerami są zaangażowani młodzi ludzie - Jakub Bobowski i Konrad Jodłowski. Systematyczne treningi pokazują, jak młodzi adepci pną się w górę i stanowią zaplecze dla dorosłego "Gromu". Nawet podczas gminnych dożynek mających miejsce w tym roku w Mogielnicy, nasze panie z KGW śpiewały:
Klub sportowy też od dawna
Chlubą naszej wioski jest
Chłopcy zgarniają sukcesy
I porażki czasem też.
Trener wiele serca wkłada
By ku górze wciąż się piąć
Przecież trzeba Polską Piłkę
W swoje ręce w końcu wziąć.
W roku 2024 minęła kolejna pięciolatka i mamy już 25 lat działalności mogielnickiego "Gromu". Było skromnie i bez niepotrzebnego nadęcia, ale i uroczyście zarazem. Świętowanie połączone było z majowymi świętami: 2 maja, (to Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej), 3 maja (to 233 rocznica Konstytucji 3 Maja), 4 maja (to 20 rocznica wstąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej). Majówkowe spotkanie miało charakter sportowej niedzieli. Zaplanowano mecz pokazowy adeptów Szkółki Piłkarskiej "Gromiki" w kategorii "Orlik" i "Żak", start maratonu tanecznego Rock’n’Fitness, występ mażoretek Madlene z Mogielnicy i mecz Białych (samorządowcy, działacze Klubu “Grom”, kibice) i Czerwonych (nauczyciele i rodzice SP im. Jana Pawła II w Mogielnicy). Mecz ten nazwano meczem 25-lecia, ponieważ wzięły w niej udział LEGENDY "Gromu" (jak zapisał GromoSław).
Skład drużyny: Sławomir Czyż, Krystian Czyż, Marek Pizło, Grzegorz Jamróz, Wojciech Dragan, Robert Szajna, Łukasz Pieniążek, Sławomir Rykała, Roman Hoffman, Tomasz Gosztyła, Dariusz Dragan, Rafał Siorek, Marcin Błażej, Ireneusz Pączek, Marek Kiczek, Mateusz Bieda, Sławomir Rykała. Mecz sędziowali też wieloletni arbitrzy: sędzią głównym był Sławomir Chmiel ze Zgłobnia, pomocniczymi Remigiusz Bieda i Bogdan Pączek, a sędzią technicznym Paweł Grodzki. Nawiązując do majowego święta i barw narodowych, drużyny wystąpiły w koszulkach białych i czerwonych. Spotkanie rozpoczęło się od wprowadzenia flagi narodowej i odśpiewania "Mazurka Dąbrowskiego". W trakcie meczu nie zabrakło emocji i pięknych bramek, a ze zwycięstwa cieszyła się drużyna "Białych".
Po zakończeniu meczu oficjalnie uczczono jubileusz 25-lecia klubu z Mogielnicy. Okolicznościowy grawer oraz bon na zakup sprzętu sportowego na ręce Tadeusza Moszkowicza wręczyli Sekretarz Gminy Krzysztof Lassota, a także Radny Rady Miejskiej w Boguchwale Antoni Ziobro. Podziękowania dla wszystkich osób współpracujących przez ćwierć wieku z klubem złożył Prezes "Gromu" pełniący tę funkcję od samego początku.
Ludowe Kluby Sportowe spełniają wiele funkcji, bo są grupą społeczną. Statut "Gromu" określa cele działalności stowarzyszenia, z których wynikają funkcje. Patrząc z socjologicznego punktu widzenia są to: funkcja integracyjna, wychowawcza, wspierająca, aktywizująca, identyfikacyjna, kontrolna i identyfikacyjna.
LKS "Grom" posiada swoje archiwum, na które składa się dokumentacja finansowa, protokoły z zebrań, jak i swojego rodzaju kronikę z wynikami, artykułami prasowymi, ważniejszymi wydarzeniami, które to skrupulatnie były i są gromadzone przez Tadeusza Moszkowicza. Klub ma założoną stronę internetową, co daje możliwość bieżącego śledzenia wydarzeń z działalności drużyny. Dla mnie to bardzo ważne źródło informacji, dostępne i zaoszczędzające wiele czasu. Mimo, że nie jestem fanką futbolu, to chętnie czytam wpisy i relacje komentatora pod pseudonimem GromoSław. Jego relacje są barwne i oddają charakter meczu. Przytoczę choćby same tytuły relacjonowanych rozgrywek: Grom - Płomyk 1: 1, Remis jak zwycięstwo (awans do grupy A); Start - Grom 2:0, Przegraliśmy w Lubenii. Ale kto tam nie przegrał?!; Herman - Grom 3:1, W jaskini Lwa; Wysoka Strzyżowska - Grom Mogielnica 1:5, Nie taki Granit twardy; KS Godowa – Grom Mogielnica 0:2, Tylko ptaki na drzewach (tak sobie wyobrażam) dziwowały się, że tylu ludzi, z takim zapałem biega za czymś, co i tak w końcu nie daje się zjeść; Grom Mogielnica – Czarni Czudec 1:0; Nie byłem na tym meczu, zatem trudno mi jest cokolwiek o nim autorytatywnie powiedzieć, choć informacje na jego temat oczywiście mam. Przytoczę więc tylko fakty a potem pozwolę sobie na odrobinę wyobraźni. Fakt pierwszy - wygraliśmy ten mecz mimo bardzo dobrej postawy Czarnych. Fakt drugi - gola strzeliliśmy w ostatniej sekundzie meczu. Fakt trzeci - strzelcem był Eryk Kieś. A teraz wyobraźnia:
Kręci się, kręci się, kręci…
Piłkarska karuzela
A w Mogielnicy na „Wichro...”
Pomarańczowa Niedziela
A w Mogielnicy na „Wichro...”
Pomarańczowa Niedziela...
Całość wiersza możesz przeczytać na facebooku. Jest w nim wszystko na pomarańczowo, czyli bardzo energetycznie.
Z okazji 25 lecia LKS Grom składam najlepsze życzenia dla wszystkich działaczy, sportowców i kibiców, aby mogli być dumni ze swej pracy i wspierali drużynę nie tylko, gdy są sukcesy. Dużo zdrowia, zero kontuzji i dobrego miejsca w A klasie.
Ewa Ziemba, fot. Marcin Ziemba, Andrzeja Obuch, Grom Mogielnica
data wytworzenia informacji | 2024-09-19 |
---|---|
opublikował | Tomasz Sitek |
stanowisko | Administrator |
data publikacji | 2024-09-19 11:54 |
data ostatniej aktualizacji | 2024-09-19 12:37 |
aktualizacja dokonana przez | Tomasz Sitek |
Data zmiany | Zmodyfikował | Czynność |
---|---|---|
2024-09-19 12:37 | Tomasz Sitek | publikacja treści |